Dzieci i sezon jesienno-zimowy? Każdy rodzic wie, co to oznacza. Katary, gorączki, kaszelki małe i kaszle aż do wymiotów. Choroby i choróbska. Nieprzespane noce, płacze i marudzenia dzieci, lekarze, apteki, leki. Każdy też szuka jakiegoś sposobu, aby dziecięcą odporność wspomóc, aby przyspieszyć wyzdrowienie, czy wręcz zapobiec inwazji wirusów i bakterii.

Nasz sposób to tran i "cudowna mikstura". Nie jest cudowna dlatego, że tak wspaniale smakuje. Znam chyba tylko jedną osobę, która lubi ten smak (pozdrawiam Tato!) i jedną, która bez mrugnięcia okiem łyka i pędzi dalej. To nasza Mi. (2,5 roku). Ja łykam miksturę i natychmiast popijam, Ma. i Sz. tak samo. Jak tylko zobaczą słój z miksturą, lecą po swoje kubeczki, każą wlewać soczki i tak zaopatrzone gotowe są stawić czoła wyzwaniu ;)

Ma. za pierwszym razem wypluła wszystko. To chyba może świadczyć o tym, że mikstura raczej paskudna. Mimo to naprawdę cudowna. W składzie ma wszystko, co potrzebne do obrony przed małymi paskudami (nie, nie chodzi mi o dzieci!). Imbir, cynamon, kurkuma, goździki, oregano, tymianek, miód, cytryny, pomarańcze i czosnek. Ten koktajl jest zabójczy nie tylko dla kubków smakowych. Poddają mu się wirusy, bakterie, grzyby, a nawet robale ;) Szczerze polecamy wszystkim dbającym o odporność. A tu jest przepis.